Na portalu warszawa.naszemiasto.pl ukazał się wywiad z Ewą, właścicielką szkoły. Zachęcamy do przeczytania: http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/music-school-warszawa-ucza-u-nas-gwiazdy-chociaz-nie-zawsze,3332245,artgal,t,id,tm.html
Na zachętę dodajemy fragment:
Czy to nie jest tak, że na lokalizację w Centrum trzeba słono płacić? Musicie mieć bogatą ofertę i wielu uczniów. Czego można u was się uczyć i kto może zapisać się na zajęcia?
To prawda, że ponosimy wysokie koszty, które są odwzorowane w cenach. Lokal w centrum, najlepsza w Warszawie kadra, staranna obsługa – jesteśmy dla naszych klientów, oni to wiedzą i mają świadomość, że płacą za jakość. To też prawda, że mamy najszerszą ofertę na rynku. Oprócz zajęć z emisji głosu i dykcji dla managerów czy zajęć z nauki śpiewu, można u nas nauczyć się grać na: gitarze (klasycznej, elektrycznej, akustycznej, basowej), pianinie, saksofonie, perkusji, skrzypcach, akordeonie, trąbce, flecie poprzecznym, klarnecie, wiolonczeli, kontrabasie, a ostatnio na specjalne życzenie naszych klientów wprowadziliśmy nawet ukulele! Mamy również zajęcia dla najmłodszych, naszą nowością są zajęcia z muzykoterapii dla dzieci w wieku 3-5 lat.
Kto może się u nas uczyć? Można powiedzieć, że Music School jest dla wszystkich, ale nie dla każdego. Dlaczego? Ponieważ nigdy nie odmawiamy osobie, która chce u nas spełnić swoje muzyczne marzenie. Osoby, które się do nas zgłaszają wiedzą, na czym przewaga szkoły i nie szukają gdzie indziej tańszych suplementów. Stawiają na to, co najlepsze. Jednak nie jest to szkoła dla każdego, bo jednak nie każdy może pozwolić sobie na korzystanie z naszej oferty. Co ciekawe, nasi stali klienci są bardzo podobni pod względem osobowości: niezwykle otwarci, serdeczni, pełni dobrej energii, ale też bardzo konkretni. Wiedzą, czego chcą i po co do nas przychodzą. Osoby ponure, jak mówimy: „bez życia”, jeśli nawet jakimś cudem do nas trafią – szybko rezygnują. Nauka gry niezależnie od instrumentu wymaga samodyscypliny, umiejętności realizacji założonych celów, optymizmu, wiary w sukces i pogody ducha. Siłą rzeczy właśnie takie osoby stają się naszymi stałymi klientami.
Zaintrygowała mnie informacja na stronie, że wystarczy godzina nauki w tygodniu, aby nauczyć się muzyki. Co w przypadku, jeśli komuś to nie wystarczy?
Z naszych obserwacji wynika, że dla naszych klientów, którzy są naprawdę bardzo zapracowanymi osobami, jedna, godzinna lekcja tygodniowo to optymalny czas, aby z jednej strony nie zostać przytłoczonym nadmiarem informacji, a z drugiej strony – aby móc nauczyć się grać na instrumencie, chociażby w podstawowym zakresie. Wszystkie zajęcia są indywidualne, dla każdego ucznia tworzony jest indywidualny program nauczania, dzięki czemu z każdej lekcji uczeń może wycisnąć sto procent. Oczywiście, radzimy naszym uczniom, aby ćwiczyli poza lekcjami – dostają ćwiczenia do opanowania w domu. Często jednak po prostu nie mają czasu ćwiczyć w domu – a pomimo to, są w stanie opanować chociaż podstawy gry, co jest zasługą naszej doskonałej kadry – profesjonalnych, aktywnych zawodowo muzyków. Oczywiście, zależy, z jakimi celami przychodzi do nas nowa osoba: czy chce po prostu mieć kontakt z muzyką i kreatywnie spędzać czas, czy też odprężyć się po pracy.
Zupełnie inna rozmowa jest w momencie, kiedy ktoś przygotowuje się na konkurs czy do talent show, co dotyczy głównie młodzieży. Wszystko zależy od oczekiwań, jesteśmy nauczeni dużej elastyczności w podejściu do naszych uczniów. W każdym razie, jeśli ktoś potrzebuje dodatkowych lekcji – nie ma problemu, można po prostu dobrać sobie większą ilość zajęć.
(…)
Widziałam, że uczą u was gwiazdy. Od kogo można się uczyć i na jakiej podstawie wybieracie nauczycieli?
Tak, to prawda, uczą u nas gwiazdy, chociaż nie zawsze znane szerokiej publiczności. Kluczowy jest dla nas dobór specjalistów. Uczą u nas aktywni zawodowo muzycy, z bogatym życiorysem artystycznym. Ważne jest to, jakimi są nauczycielami (czy potrafią motywować, czy ciekawie przekazują wiedzę, czy są elastyczni na tyle, aby dostosować się do oczekiwań uczniów, z których przecież każdy jest inny) oraz to, jakimi są ludźmi – czy potrafią zarażać dobrą energią, czy są otwarci i sympatyczni. Każdy z nauczycieli, który dostaje pracę w Music School ma też magiczne „to coś” co sprawia, że z tą osobą po prostu chce się spędzać czas, rozmawiać, spotykać. Nasza kadra to naprawdę wspaniali ludzie. Zdarzało się nam nie raz, że ktoś z jakichś powodów odchodził, po czym wracał mówiąc, że takiego nauczyciela jak ten od nas nigdzie indziej nie ma.